Klęski żywiołowe zbierają śmiertelne żniwo nie tylko w ludziach, ale i innych stworzeniach. W konsekwencji jednej z nich ten malutki piesek stracił swoją mamę. Bez niej u boku nie wiedział, co ma począć i jak przetrwać na ulicy. Sytuacji nie pomagał fakt, że panicznie bał się ludzi, nawet jeśli mieli wobec niego dobre intencje.Ogromne przywiązanie do matki można Funkcjonariusz OSP Osie nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, dlatego wypadł z auta przez przednią szybę. Z miejsca wypadku do szpitala w Bydgoszczy zabrał go śmigłowiec LPR. Czułem się jak szczeniak, co dobry do zabawy, ale na łowy się go nie bierze. Z tej zazdrości takem przy ludziach postępować z nią począł, że nawet ojciec Klemens, co jeno w niebo patrzał i modlił się tak zawzięcie, że wnet by z potrzebą wyjść zapomniał, pomiarkował, co jest, i wygnał ją. Pobierz to zdjęcie Puppy Shiba Inu W Sercu Z Rąk Słodki Japoński Szczeniak Shiba Inu teraz. Szukaj więcej w bibliotece wolnych od tantiem zdjęć stockowych iStock, obejmującej zdjęcia Shiba inu, które można łatwo i szybko pobrać. . Wypadek drogowy Niestety bardzo wiele psów pada ofiarą wypadków samochodowych a odniesione przez nie obrażenia należą do jednych z najcięższych. Jeśli mamy do czynienia z psem poszkodowanym w wypadku komunikacyjnym, pierwszą czynnością jest ostrożne przeniesienie go w bezpieczne miejsce i ułożenie na prawym boku. Sposób przenoszenia dużego psa widać na zdjęciu. Jeśli pies jest pobudzony, należy go przytrzymać, bo może być w szoku, próbować się wyrywać i uciekać. Następnie oglądamy go bardzo dokładnie i staramy się znaleźć ewentualne obrażenia. Jest to podstawowa wiedza, niezbędna do podjęcia decyzji, czy należy natychmiast wieźć psa do lekarza, czy najpierw trzeba mu na miejscu udzielić pierwszej pomocy. Sprawdzamy czy ma prawidłowe odruchy i reakcje, czy nie ma problemów z poruszaniem się i dokładnie przeglądamy jego sierść w poszukiwaniu ran i otarć. Brak widocznych obrażeń pozwala mieć nadzieję, że nic poważnego się nie stało, w takiej sytuacji można psa zawieźć do domu i pozwolić mu wyspać się i odpocząć. Trzeba go jednak uważnie obserwować i w przypadku pojawienia się jakichkolwiek niepokojących objawów niezwłocznie skonsultować się z lekarzem weterynarii. Pies może mieć niestety obrażenia wewnętrzne, które tuż po wypadku mogły pozostać niezauważone. Dlatego też przez kilka pierwszych godzin po wypadku na wszelki wypadek nie należy go karmić na wypadek, gdyby była potrzeba wykonania zabiegu chirurgicznego. Układamy psa w bezpiecznym miejscu Oczyszczamy jamę ustną z zanieczyszczeń W przypadku widocznych mocno krwawiących ran lub złamań trzeba niezwłocznie udzielić psu pierwszej pomocy, postępując bardzo delikatnie i rozważnie. Przenosimy go z zachowaniem nadzwyczajnych środków ostrożności, licząc się z tym, że może mieć uszkodzony kręgosłup lub poważne obrażenia wewnętrzne. W czasie wypadku najczęściej dochodzi do urazu głowy i kończyn. Ewentualne złamania trzeba zabezpieczyć przed przemieszczeniem. Krwawienie z nosa można powstrzymać przy pomocy zimnego kompresu. W czasie transportu kładziemy psa z głową ułożoną niżej niż reszta ciała, żeby w razie utraty przytomności nie doszło do zachłyśnięcia się krwią. Jeśli mały pies doznał urazu miednicy lub tylnych kończyn najlepiej go przenieść trzymając pod pachy tak, żeby tylna część jego ciała swobodnie zwisała. Dużego i ciężkiego psa najlepiej ułożyć na szerokiej desce lub ewentualnie na mocno naciągniętym kocu. Jest rzeczą bardzo ważną, żeby przy przenoszeniu psa podtrzymywać go tylko w tych miejscach, w których nie ma urazów i złamań. Pamiętajmy, że złamanej kończyny nie wolno nastawiać, należy ją tylko delikatnie unieruchomić, żeby zapobiec przemieszczeniu się kości. Przez cały czas uważnie obserwujemy zachowanie psa, ponieważ każda informacja może pomóc lekarzowi w postawieniu diagnozy. Zwróćmy uwagę na bolące miejsca, będą wymagały dokładnego zbadania. Każda deformacja ciała może świadczyć o złamaniu, bladość spojówek i powiększenie obwodu jamy brzusznej może sugerować krwotok wewnętrzny. Jeśli pies ciężko oddycha i woli siedzieć niż leżeć, a do tego ma trudności z oddychaniem, przyczyną może być uszkodzenie płuc lub przepony. Wymioty i zaburzenia motoryki ciała mogą być wynikiem uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego a krwiomocz uszkodzenia lub pęknięcia pęcherza moczowego, co ma miejsce zazwyczaj wtedy, kiedy wypadek nastąpił tuż po wyjściu z domu, zanim pies zdołał się wypróżnić. Sprawne udzielenie pierwszej pomocy jest bardzo ważne, bo pozwala powstrzymać pogarszanie się stanu jego zdrowia. Uspokajamy więc psa, opatrujemy ewentualne rany lub złamania, nakrywamy kocem i jak najprędzej wieziemy do lecznicy. Jeśli pies jest nieprzytomny, rezygnujemy z opatrywania ran i natychmiast jedziemy do lekarza, bo jest to sytuacja zagrożenia życia i liczy się każda minuta. Na miejscu przekazujemy wszystkie spostrzeżenia i informujemy, jeśli pies jest w trakcie leczenia i bierze leki lub jest na coś uczulony. Pies, który wpadł pod samochód jest z reguły w szoku i trudno ocenić rozległość odniesionych przez niego obrażeń. Dlatego też wszystkie czynności wykonujemy bardzo ostrożnie, zwłaszcza, gdy udzielamy pomocy zwierzęciu, którego nie znamy. Jeśli pies usiłuje gryźć, nakładamy mu kaganiec a jeśli go nie ma, wiążemy mu pysk taśmą lub bandażem. Z jednym zastrzeżeniem: nigdy nie wolno nakładać kagańca, jeśli pies jest nieprzytomny. Fakt, że pies próbuje uciekać nie świadczy o tym, że nie ma złamania lub obrażeń wewnętrznych. Zwierzę w szoku nie czuje bólu i dlatego przede wszystkim trzeba je przytrzymać i uspokoić, zwłaszcza jeśli doznał złamania, bo na skutek gwałtownych ruchów odłamki kości mogą ulec przemieszczeniu. To nieruchomienie jest bardzo ważne, bo właściciel ma możliwość dokładnie obejrzeć psa i poszukać ewentualnych obrażeń. Delikatnie układamy psa na kocu, podkładając ręce pod jego tułów, a nie ciągnąc go za nogi. Jeśli nie mamy koca, możemy posłużyć się dywanikiem wyścielającym bagażnik samochodu. Po wstępnych oględzinach i ewentualnym zabezpieczeniu ran, trzymając dywanik lub koc za narożniki zanosimy psa do samochodu i wieziemy do weterynarza. Taka pozycja minimalizuje ryzyko dodatkowych urazów. Tylko bardzo małego psa można ewentualnie wziąć na ręce, choć na kocu będzie zdecydowanie lepiej. Układamy go w pozycji bezpiecznej, na prawym boku, z lekko odchyloną głową, żeby nie utrudniać oddychania. Jeśli w czasie wypadku pies wypadł na pobocze trzeba sprawdzić czy w jego pysku nie ma ziemi lub liści, którymi mógłby się zakrztusić. przy udzielaniu pierwszej pomocy, taśma może zastąpić kaganiec W czasie udzielania pierwszej pomocy w żadnym wypadku nie dajemy psu nic do jedzenia ani do picia, bo nie jest wykluczone, że obrażenia okażą się na tyle poważne, że konieczna będzie interwencja chirurgiczna i pies będzie musiał zostać poddany narkozie. W czasie transportu można go przykryć kocem lub kurtką właściciela, żeby się nie wyziębił. Starajmy się jechać płynnie, bez ostrych skrętów, przyspieszeń i hamowania. Aby zyskać na czasie najlepiej od razu pojechać do dużej, całodobowej lecznicy dysponującej odpowiednią aparaturą diagnostyczną i dobrze wyposażoną salą operacyjną. Jeśli pies jest bardzo pobudzony i próbuje gryźć, można mu nałożyć kaganiec lub związać pysk kawałkiem taśmy lub paska bardzo uważając żeby nie skaleczyć języka i nie utrudnić mu oddychania. Pamiętajmy: Aby uniknąć wypadku, na ulicy zawsze trzymamy psa na smyczy. Nawet bardzo dobrze wychowany pies w przypadku nagłego huku może się przestraszyć i wybiec na jezdnię Robiąc przerwę w podróży przytrzymujemy psa za obrożę w trakcie otwierania drzwi samochodu, żeby nie wyskoczył prosto pod nadjeżdżający samochód. Wysadzamy go od strony pobocza a nie jezdni. W czasie postoju przy drodze trzymamy go cały czas na smyczy, przypinamy do drzewa albo do specjalnego wkrętaka. W ogrodzie płot powinien być na tyle wysoki, żeby pies nie mógł go przeskoczyć. Weźmy również pod uwagę to, że psy potrafią i bardzo lubią się podkopywać. Samotne wyprawy między samochodami mogą się źle skończyć. Bardzo często spotykane wypuszczanie psa bez opieki na ulicę żeby się załatwił i nie zabrudził ogródka świadczy o braku wyobraźni i poczucia odpowiedzialności właściciela. Takie psy prędzej czy później mogą znaleźć się pod kołami samochodu. Opiekunowie szczeniaka muszą podjąć masę ważnych decyzji, które wpłyną na całe przyszłe życie ich psa. Jednym z pierwszych dylematów jest ten dotyczący prawidłowej socjalizacji szczeniaka w czasie kwarantanny poszczepiennej. Pojawiają się pytania o to czy wychodzić ze szczeniakiem na spacery? Kiedy rozpocząć naukę czystości na zewnątrz? Czy pozwolić maluchowi na kontakty z innymi psami i ludźmi? I wiele innych. Temat kwarantanny i socjalizacji jest dość złożony. Balansujemy tu pomiędzy zdrowiem, a czasem nawet życiem szczeniaka, a jego prawidłowym rozwojem psychicznym i emocjonalnym. Na początek zajmijmy się tematem zdrowia. Zdrowie szczeniaka Tuż po porodzie szczeniaki piją siarę. Jest to pierwsza wydzielina z gruczołów mlekowych matki. Zawiera nie tylko masę składników odżywczych ale też przeciwciała, które dają maluchom odporność na wiele groźnych chorób. Pomiędzy 8 a 12 tygodniem życia poziom odporności u szczeniąt stopniowo spada. Dlatego w tym czasie rozpoczyna się szczepienia na najgroźniejsze choroby zakaźne. Zgodnie z zaleceniami Zespołu do Spraw Szczepień Światowego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt (WSAVA), szczepienia dla psów można podzielić na trzy grupy. Są to szczepienia zasadnicze, którym powinny być poddane wszystkie psy. Należą do nich szczepienia przeciw wściekliźnie, nosówce, parwowirozie oraz wirusowemu zapaleniu wątroby. Szczepienia dodatkowe, które są zalecane niektórym psom w związku z ich trybem życia i stanem zdrowia. Są to między innymi szczepionki przeciw leptospirozie, boreliozie czy kaszlowi kenelowemu. Trzecią grupę stanowią szczepienia niezalecane ze względu na niewystarczające podstawy naukowe uzasadniające ich stosowanie. Do tej grupy należy szczepionka przeciw koronowirusowi psów. Niektóre szczeniaki mają niski poziom przeciwciał i mogą być szczepione wcześniej. Inne z wysokim poziomem przeciwciał wytworzą odporność poszczepienną dopiero po 12 tygodniu życia. Dlatego zespół do Spraw Szczepień Światowego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt zaleca wykonywanie pierwszego szczepienia w wieku 6-8 tygodni, a następnie powtarzanie go co 2-4 tygodnie do uzyskania przez szczeniaka 16 tygodni lub nawet trochę dłużej. Kwarantanna Warto wiedzieć, że szczeniak nie uzyska pełnej odporności na chorobę, przeciw której został zaszczepiony, od razu. Organizm potrzebuje trochę czasu, by wytworzyć odpowiednie przeciwciała i uzyskać odporność. Najszybciej, bo już nawet po 1 dniu od szczepienia, rozwija się odporność na nosówkę. Jednak w przypadku parwowirozy odporność pojawia się, w zależności od użytej szczepionki, od 5 dni do nawet 3 tygodni. Dlatego lekarze weterynarii, w trosce o zdrowie szczeniaków, rekomendują 2-3 tygodniową kwarantannę poszczepienną. W tym czasie, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo zarażenia się groźną chorobą, zaleca się nie tylko pozostanie ze szczeniakiem w domu ale też unikanie kontaktu z innymi zwierzętami czy ludźmi. Trzeba jednak mieć świadomość, że samo pozostanie ze szczeniakiem w domu nie gwarantuje nam, że maluch czymś się nie zarazi. Codziennie na ubraniach, butach i rękach przynosimy do domu masę wirusów, bakterii i innych patogenów. Jeżeli chcecie sumiennie przestrzegać kwarantanny, powinniście starannie dezynfekować buty, ubrania i ręce. Między 4 a 12-16 tygodniem życia szczeniaka trwa tzw. okres socjalizacji. Jest to jeden z najbardziej krytycznych etapów rozwoju szczeniaka. W tym czasie psiaki uczą się jak funkcjonować w otaczającym je świecie. Wszystko co wtedy poznają i skojarzą w pozytywny sposób, będzie później normalną częścią otaczającej je rzeczywistości. Natomiast wszystko czego nie poznają lub co skojarzą sobie negatywnie, może w przyszłości skutkować wycofaniem i lękiem. Ten lęk niestety często przeradza się później w agresję. Szczeniak, którego środowisko jest ubogie może wyrosnąć na niepewnego siebie, niestabilnego emocjonalnie i reaktywnego psa. Będzie mniej odporny na sytuacje stresowe a jego zdolności uczenia się mogą być ograniczone. Okres socjalizacji jest bardzo krótki. Trwa tylko 2-3 miesiące i niestety pokrywa się z kwarantanną poszczepienną. Braków z okresu socjalizacji nie da się później odrobić. Dlatego tak ważne jest żeby szczeniak w tym krytycznym okresie rozwoju poznał i pozytywnie sobie skojarzył jak najwięcej różnych miejsc, tekstur, przedmiotów, dźwięków, smaków, osób, psów i innych zwierząt. Jak zorganizować socjalizację w okresie szczepień szczeniaka? Weterynarze zalecają kwarantannę po szczepieniach w trosce o zdrowie i życie szczeniaków. Behawioryści namawiają by socjalizować szczeniaki w trosce o prawidłowy rozwój psychiczny i emocjonalny. Kogo słuchać i jak postępować ze szczeniakiem w tych pierwszych tygodniach w nowym domu? Niestety nie ma jednej dobrej odpowiedzi na to pytanie. Każdy opiekun psa mieszka w innym miejscu i ma inny tryb życia. W związku z tym ryzyko zarażenia szczeniaka jakąś groźną chorobą też będzie inne. Mieszkając na wsi, czy na terenach podmiejskich, mamy zwykle większe szanse na kontakt z dzikimi, często nieszczepionymi zwierzętami, które mogą przenosić groźne choroby. Natomiast w miastach większość osób szczepi swoje psy, odrobacza je i dba o ich zdrowie. Dlatego tu szansa na zarażenie szczeniaka będzie stosunkowo mała. Warto wykazać się więc zdrowym rozsądkiem i dokładnie rozważyć wszystkie za i przeciw zarówno kwarantanny poszczepiennej, jak i socjalizacji. Zapytaj weterynarza Na pewno dobrym pomysłem będzie kontakt z okolicznymi przychodniami weterynaryjnymi i dokładne wypytanie kiedy w okolicy pojawiły się groźne dla szczeniaka choroby. Jeżeli sporo osób zgłasza się z psami chorymi na wściekliznę, nosówkę czy parwowirozę, to szansa zachorowania naszego szczeniaka będzie na pewno większa. Jeśli zaś od dłuższego czasu żadne groźne choroby w okolicy nie występowały, to trzymanie szczeniaka w domu przyniesie więcej strat niż korzyści. Spacery w czasie kwarantanny Jeśli zdecydujecie się wychodzić na spacery ze szczeniakiem w okresie kwarantanny poszczepiennej, wybierajcie stosunkowo bezpieczne miejsca. Zawsze trzymajcie szczeniaka na długiej, lekkiej smyczy. Dzięki temu będziecie mogli łatwiej kontrolować, czy psiak nie zjada śmieci lub odchodów. Jeżeli obawiacie się o zdrowie swojego szczeniaka, ale zależy wam na zaznajomieniu go z otaczającym światem, możecie umieścić go w torbie socjalizacyjnej. Może to być zwykła materiałowa torba z szerokimi uchwytami do noszenia. Powinna być na tyle głęboka, by szczeniak z niej nie wypadł, ale na tyle płytka, by jego głowa wystawała na zewnątrz. Dzięki temu maluch będzie miał możliwość obserwacji otaczającego świata w bezpieczny sposób. Nawet taki ograniczony spacer da szczeniakowi możliwość poznania wielu bodźców i zdobycia nowych doświadczeń. Psie Przedszkole Dobrym pomysłem jest też udział w zajęciach psiego przedszkola. Tego typu zajęcia dla szczeniaków są organizowane w wielu psich szkołach w całym kraju. Ważne tylko, by kurs był prowadzony z głową, przez doświadczonego trenera lub najlepiej behawiorystę. Niestety wiele zajęć dla szczeniaków polega głównie na szalonej zabawie. Jeżeli podczas socjalizacji nauczymy szczeniaka, że drugi pies oznacza tylko ekscytację i niekończące się szaleństwo, to spokojne minięcie się z innym psem na chodniku może być w przyszłości niemożliwe. Dlatego na moich zajęciach psiego przedszkola uczę szczeniaki przede wszystkim budowania silnej relacji z ich opiekunami, skupienia, opanowania emocji, odpoczywania w obecności innych psów czy podstaw posłuszeństwa. Wzbogacanie środowiska szczeniaka Pamiętajcie też o wzbogacaniu środowiska szczeniaka w domu. Im więcej różnych bodźców maluch pozna i pozytywnie sobie skojarzy, tym lepiej. Warto więc mieć w domu zabawki o różnych kolorach, teksturach i wydających różne dźwięki. Można też uczyć szczeniaka poruszania się po różnych powierzchniach, jedzenia w różny sposób, w różnych miejscach w domu. Należy też zaznajamiać go z różnymi dźwiękami i przedmiotami. Praca włożona na wczesnym etapie rozwoju szczeniaka zaprocentuje w jego dorosłym życiu. Ostatecznie każdy opiekun szczeniaka jest za niego odpowiedzialny i sam musi wyznaczyć rozsądną granicę pomiędzy zdrowiem fizycznym i psychicznym swojego psiaka. Jenak według mnie zaniedbanie etapu wczesnej socjalizacji jest najgorszą rzeczą, jaką możemy zafundować swojemu psu. Źródła Day, Horzinek, Schultz i Squires 2016. Zalecenia do szczepień psów i kotów Opracowane przez zespół do spraw szczepień (VGG) Światowego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt (WSAVA) Beti, Dziękuję mam nadzieje, że będzie dobrze, boję się że stchórzę i tam nie wejdę nie chce tam jechać sama, ale mama nie rozumie mojej całej potrzeby psychologa, a przyjaciółka jest jutro zajęta... nikt inny o tym nie wie bo jakoś boję się przyznać, ludzie mają bardzo często bardzo konserwatywne poglądy i małe horyzonty myślowe i dla nich już byłabym wariatką z problemami zobaczysz, że łatwiej Ci będzie jak się pogodzisz z rzeczywistością... pamiętaj, że każdy koniec jest poczatkiem czegoś.. nigdy nie wiesz czy nie czegoś piękniejszego!! tak to jest w życiu, że czasem idziemy po drodze całej obsypanej kolcami, bo tę drogę znamy i nie chcemy skręcić na skrzyżowaniu w drugą stronę, chociaż nam ktoś mówi, że tam są płatki róż - wolimy cierpieć, ale za coś co znamy, bo boimy się cierpieć za coś nowego - po co sobie dokładać, skoro już jest kiepsko, prawda? też tak myślę... ale pora uwierzyć jak ktoś mówi, żeby obrać inną drogę, niech juz nasze stopy przestaną ranić te kolce, pora wejść na miękką obsypaną płatkami róż drogę... Pięć lat więzienia grozi 27 letniej kobiecie, która zajmowała się swoim 4 miesięcznym synkiem, mając w organizmie 3, 2 promila o godz. patrol z Komisariatu Policji w Świebodzicach został poinformowany o awanturze w jednym z mieszkań na terenie Świebodzic. Przed przyjazdem policjantów z mieszkania wyszła 27 letnia nietrzeźwa kobieta, która na rękach miała swojego 4 miesięcznego synka. Poinformowany o tym patrol Policji rozpoczął poszukiwania matki z dzieckiem. Na jednej z klatek schodowych policjanci odnaleźli kobietę z małym dzieckiem na rękach, w czasie interwencji, gdy kobieta chciała przełożyć dziecko z ręki do ręki chłopiec wpadł jej z rąk, tylko refleks policjanta uchronił dziecko przed bezpośrednim uderzeniem główką o posadzkę. Policjant w ostatniej chwili złapał chłopca za śpioszki, w które był matka wraz z dzieckiem została przewieziona do miejsca zamieszkania. Dziecko było przemoczone i przemarznięte, temperatura na zewnątrz wynosiła 10 stopni Celsjusza. Chłopiec został przebrany, uspokojony i po chwili zasnął. Zgłaszający oraz matka chłopca zostali przebadani na alkoteście, okazało się iż matka ma w organizmie 3,20 promila alkoholu, a zgłaszający 2,20. Ponieważ w mieszkaniu nie było nikogo kto mógłby zaopiekować się chłopcem, maluch został zabrany przez Pogotowie Ratunkowe do Szpitala w Świebodzicach. Matka chłopca została zatrzymana do wyjaśnienia i wytrzeźwienia w policyjnym areszcie. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

szczeniak wypadł z rąk